Odwróciłam się i ujrzałam twarz mojej matki
- Mamo ! przestraszyłaś mnie -
- Kto to był ? to chyba nie był .. -
- Nie no mamo co Ty daj że spokój przyjaciel z pracy mnie odwiózł -
- Nawet nie wiesz kogo miałam na myśli , w nic mi się nie pakuj jasne !? - dodała po czym klepnęła mnie w ramie -
- Ała oj przestań mamo .. co Ty w ogóle tu robisz ? -
- Jak to co przyszłam zobaczyć jak mieszka moja córka , zaprowadź mnie -
Zaprowadziłam mamę do mieszkania ja siedziałam na kanapie podczas gdy ona oglądała mieszkanie
- Nawet duże do mieszkanie a jaki masz ładny widok za oknem -
- Też jestem zadowolona - naszą rozmowę przerwał dźwięk wiadomości
" Jesteś w domu ? niedługo kończymy próbę wpadnę do Ciebie :) "
Zmieszana chciałam szybko odpisać że jest to niemożliwe lecz mama zabrała mój telefon i go wyłączyła
- Córciu bo ja chciałam z Tobą szczerze porozmawiać -
- Możesz mamo mówić ale oddaj mi telefon proszę ? - zrobiłam słodkie oczka z nadzieją na zadziałanie
- Nie wiem czy rodzeństwo Ci mówiło ale ze mną i tatą nie jest dobrze -
- Jesteście chorzy !? -
- Nie nie chodzi o nasz związek wiesz jesteśmy coraz starsi i powoli różnice zdań coraz bardziej nas od siebie odróżniają -
- Co ?! co Ty mamo teraz za głupoty gadasz ? Ty i tata się różnicie ? jesteście tacy sami tak samo czasem wkurzający ten sam tok myślenia i karania nas wszystkich zobacz jakie macie wspaniałe dzieci - wciągnięta w rozmowę całkowicie zapomniałam o chłopaku
- No nie jesteście tak idealnymi dziećmi jak myślisz -
- Oj mamo staramy się przecież -
***
- Skończę herbatkę i idę miło się rozmawia brakowało mi szczerej rozmowy w domu to się nie da starsze siostry zajęte a młodszych przez większość czasu nie ma w domu -
- Zorganizujmy rodzinny obiad co ? wtedy na pewno się wszyscy zbliżymy -
Naszą rozmowę przerwał dzwonek do drzwi
- Sun.. - na widok ukochanego zrobiłam wielkie oczy
- Kto to ? - pytała mama wychodząca z kuchni
- Co ? - zapytał zdezorientowany chłopak
- To to jest ? Sun Sun .. -
- Wejdź - zaprosiłam chłopaka ze spuszczoną głową
- Sunggyu !! -
- Poznaj największą twoją fankę moją mamę -
- Ajś wiedziałam że to byłeś Ty wszędzie Cię rozpoznam usiądź , tu siadaj siadaj -
- Mówiłaś mamo że mam się w nic nie pakować -
- Milcz jak starsi rozmawiają - matka zrobiła złowrogą minę
- Sunggyuś skąd się znacie ? - matka siedząc koło chłopaka robiła wielkie oczka
- Eh to już dawno tak -
- Spotykacie się !? - kobieta kleiła się do niego jak do nikogo
- Oj mamo przestań - odsunęłam mamę od chłopaka i usiadłam między nimi Sunggyu wyglądał na bardzo speszonego
- Zobacz mamo boi się Ciebie ! -
- Nie nie to nie tak - zaczął się wykręcać
- Mam wasze wszystkie płyty z podpisami gdybym była młodsza to szalałabym na waszych wszystkich koncertach -
- Heh to bardzo miłe dziękuję - chłopak się ukłonił
- Sojin chciałem sprawdzić tylko czy wszystko w porządku widzę że tak to będę szedł widzimy się następnym razem papa do widzenia miło było Panią poznać -
- Spotykasz się z Sunggyu ?! - gdy tylko chłopak wyszedł moja mama wróciła do złowrogiej miny
- Mamo bo .. -
- Dziewucho masz szczęście że jest moim idolem bo bym Ci zrobiła normalnie od razu wielką scenę ! co Ty sobie wyobrażasz ? kochać kogoś za muzykę to nie znaczy spotykać się z nim ! wiesz jakie ten chłopak ma życie nie ma prawie w ogóle czasu jak Ty sobie to wyobrażasz ? dlaczego to ukrywałaś przed chwilą powiedziałam Ci wszystko o mnie i tacie a Ty z kłamałaś prosto w oczy wychodzę ! rozczarowałaś mnie .. -
Łzy napłynęły mi do ocząt nie wiedziałam że tak zareaguje
- Mamo ja go nie lubię za muzykę lubię go za to kim jest za jego osobowość wiem że ma mało czasu ale mieszka tuż obok więc jakoś się widujemy przepraszam że nic nie powiedziałam ale się bałam nie jest on zwykłym chłopakiem i nie mogę prosto o tym mówić mamo no nie wychodź -
Kobieta bez słowa pożegnania zamknęła za sobą drzwi a ja usiadłam przed drzwiami i się popłakałam
***
Następny dzień w pracy zaczął się też niezbyt wesoło ponieważ w pracy nie pojawiła się osoba która miała przygotować bardzo ważną prośbę do wydziału języka koreańskiego a teraz my musimy zrobić to wszystko na ostatnią chwilę na domiar złego moja mama nie odbierała ode mnie telefonów udając wielce obrażoną . Poprawił mi się humor gdy przyszła pora na lunch dostałam sms'a od ukochanego że jest przed budynkiem zbiegłam na dół i rzuciłam się w ramiona chłopaka
- Tak tęskniłaś ? - chłopak objął mnie z całej siły
- Bardzo -
- Pewnie jesteś głodna chodźmy do kawiarni -
objęci szliśmy w stronę kawiarni gdy przechodziliśmy przez park Sunggyu co chwilę się odwracał
- Coś się stało ? - zapytałam po dłuższej chwili
-Nie nie wydawało mi się że ktoś cały czas za nami chodzi wiesz tak z przyzwyczajenia -
- Spokojnie masz taki kamuflaż że nikt Cię nie rozpozna -
- Prawda - chłopak się zaśmiał
W kawiarni standardowo wzięłam kawę mrożoną na wynos i ciastko Sunggyu tylko kawę postanowiliśmy tą chwilę która nam została posiedzieć w parku
- Jak ci minęła połowa dnia ? - zapytałam
- Na próbach pod wieczór mamy wywiad i konferencje prasową a Tobie wyglądasz na bardzo zmęczoną ? -
- Strasznie od samego rana mam urwanie głowy jest 14:00 a to dopiero mój pierwszy posiłek nasz zespół musiał godzinę przed spotkaniem napisać bardzo ważną prośbę o przyznanie pieniędzy na pewien projekt bo osoba za to odpowiedzialna nie przyszła do pracy nikogo nie uprzedzając od tych szpilek bolą mnie strasznie nogi wieczorem będą tak spuchnięte że skarpetek nie założę a w dodatku moja mama nie odbiera ode mnie telefonów po tym jak wyszedłeś urządziła mi pogawędkę -
- Nie akceptuje mnie ? -
- Ona Cię uwielbia w sypialni ma 2 plakaty z Tobą co strasznie irytuje tatę ale uważa że nie nadaję się na dziewczynę sławnej osoby bo potrzebna jest cierpliwość wiem że jej przejdzie ale nie chcę aby teraz się gniewała-
- To moja wina mogłem nie przychodzić -
- Nie no co Ty cieszę się że zechciałeś mnie odwiedzić może to i nawet lepiej że dowiedziała się teraz na początku a nie za kilka miesięcy -
- Chcesz ze mną tyle wytrzymać ? -
- Nie mam wyboru jestem bardzo , bardzo cierpliwą i wyrozumiałą osobą - zaśmiałam się a chłopak mnie objął
- Wymasowałbym Ci stupki ale zapewne nie będzie wyglądało to w środku parku normalnie -
- Heh faktycznie -
- Ubrudziłaś się ciastkiem ciamajdo - rozbawiony chłopak wytarł mi kącik ust patrząc się przy tym w moje oczęta
- Weź bo się zarumienię -
- Głupol dobra muszę mykać papa odezwę się nie przemęczaj się już dzisiaj dasz radę ! - chłopak wstał z ławki i zaczął iść w swoim kierunku
- Sunggyu - podniosłam lekko głos ale wystarczająco by chłopak mógł usłyszeć
- Hm ? -
Podeszłam do chłopaka i musnęłam go w policzek
- Tak na dobrą resztę dnia powodzenia podczas wywiadu i konferencji później sobie obejrzę w telewizji -
- Obejrzymy razem - chłopak oddał mi całusa i musnął mnie w czoło
- Wracaj bo się spóźnisz papa - odchodząc pomachałam mu kilka razy . Gdy straciłam chłopaka z pola widzenia moją uwagę przykuła nieznana mi dziewczyna która wybiegła z krzaków i pobiegła w stronę jakiegoś samochodu nie spodziewałam się nawet czego był to początek .
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Każdy ma prawo do własnej opinii ale róbmy to z kulturą osobistą :)