wtorek, 6 maja 2014

SPEED Jungwoo cz.6

Lecz nie byłaś pewna co do tego czy chcesz lecieć z powrotem . Powoli dochodziło do Ciebie że kupno biletu pakowanie to był tylko impuls złości który miałaś zaczęłaś jeszcze bardziej nad tym się zastanawiać
- Przepraszam to jest ostatnia chwila aby wsiąść do samolotu - wskazała pani na wiszący zegar 
- To ja przepraszam zapomniałam czegoś nie mogę polecieć - odpowiedziałaś a łzy spłynęły Ci po policzku 

Szybkim krokiem wyszłaś z lotniska złapałaś taksówkę i podałaś adres domu przyjaciółki wysiadłaś jak poparzona wleciałaś do mieszkania i od razu przytuliłaś przyjaciółkę 
- Przepraszam - powiedziałaś zalana łzami 
- Oh Krystal - odpowiedziała tuląc Cię jeszcze bardziej na jej policzku również pojawiły się łzy 
- Już się zamartwiałam że znowu w Korei zostanę sama - płakała jeszcze bardziej 
- Ja w Chinach oprócz znajomych również nie mam nikogo dlaczego mogłabym tam wracać - przytuliłaś jeszcze bardziej dziewczynę . 

Gdy już się ogarnęłyście pomogła Ci rozpakować rzeczy usiadłyście w salonie piłyście kawę i rozmawiałyście 

- Jest coś co powinnaś zrobić - powiedziała 
- Ja ? co takiego ? - zapytałaś 
- Spotkanie , póki nie jest za późno - odpowiedziała 
- Ah no tak .. co powinnam zrobić mam do niego zadzwonić ? może już znalazł kogoś innego - zmartwiłaś się 
- Spróbuj dzwoń teraz weź na głośno mówiący - dodała 

Wybrałaś numer i zadzwoniłaś 

- Słucham ? - zapytał głos 
- Dzień Dobry z tej strony Krystal dzwonię w sprawie spotkania okazało się że zostaję w Korei czy prośba jest nadal aktualna ? - zapytałaś
- Ah Krystal Krystal - chwila ciszy w tym momencie pomyślałaś że chcąc wyjeżdżać zrobiłaś największy błąd 
- Oczywiście że jest ale dzisiaj mam ostatni dzień w którym mogę się spotkać później dopiero za tydzień znajdę chwilę - odpowiedział
- Dzisiaj ? oczywiście że tak - odpowiedziałaś 
- Cieszę  się proszę o to adres gdzie moglibyśmy się spotkać i spokojnie porozmawiać mała kawiarenka  267-3 Nonhyeon-dong, Gangnam-gu spotkajmy się o 13.00 dobrze ? - dodał 
- Dobrze do zobaczenia - rozłączyłaś się 
- Aaaa to na prawdę ktoś od nich - krzyczała podekscytowana dziewczyna 
- hehe ale cichooo spokojnie  - sama o mało nie krzyczałaś 
- jest 11.30 musimy coś z Tobą zrobić musisz jakoś wyglądać w końcu to ktoś ważny aaa ! - rzucała się po całej kanapie 
- Co się dzieje ? - wszedł trup twojego byłego chłopaka 
- A temu co ? - zapytałaś 
- Wypił za dużo - odpowiedziała 
- Aha aaa ! jestem taka podekscytowana ! - sama zaczęłaś krzyczeć jakby na złość chłopakowi 
- Ajś głowa mi pęka Krystaaal - powiedział po czym złapał się za głowę
- Nie miałaś wracać do Chin ? - zapytał zdziwiony 
- Nie nie wracam jednak zostaję i wygląda na to że będę tu znowu mieszkać - powiedziałaś stanowczo 
- Nie chciałem aby tak to zabrzmiało , to dobrze że jednak zostałaś - powiedział biorąc butelkę wody i wychodząc z salonu spojrzałaś na przyjaciółkę ona na Ciebie - co on taki miły ? - pomyślałaś 

Po chwili ruszyłyście do twojego pokoju Lee Bona usiadła na łóżku Ty poszłaś wziąć prysznic gdy się umyłaś i wysuszyłaś włosy została Ci dokładnie godzina do spotkania a Ty jeszcze nie ubrana ani nie wymalowana 
- Szybko szybko ! - powiedziała przyjaciółka otwierając szafę 
- W co powinnaś się ubrać raczej w coś eleganckiego żeby to coś o Tobie świadczyło - dodała grzebiąc w szafie 
- Przymierz to 

- Nie za bardzo eleganckie przymierz hmm to i to - dodała a Ty znowu udałaś się do łazienki 

- Hm nie za mało eleganckie - oznajmiła weź to wzięłaś do ręki ubrania i znowu wkurzona ruszyłaś do łazienki 

- Nie to na inną okazje - powiedziała po czym zaczęła znowu grzebać w szafie spojrzałaś na ziemię gdzie walało się mnóstwo ubrań , torebek i butów 
- Sama coś wybiorę siadaj ! - powiedziałaś odsuwając przyjaciółkę od szafy 
- Przebrana wyszłaś z łazienki podciągnęłaś rękawy sukienki sukienka nie była ani za krótka ani za długa 
- Widzisz torebka psuje mi do paznokci - pokazałaś obróciłaś się dwa razy i spojrzałaś na dziewczynę 
- No dobra wygrałaś - powiedziała spoglądając na zegarek 
- Już jest 12.30 szybko ! - powiedziała zrywając się z łózka 
- Wyszłaś szybko z pokoju zabierając telefon i portfel - wychodząc szybko stanęłaś tak że przyjaciółka uderzyła w Ciebie 
- Co Ty robisz ? ała - powiedziała 
- A Ty gdzie ? - zapytałaś odwracając się ? jak wrócę wszystkie rzeczy w pokoju mają wrócić na swoje miejsce sprawdzę to - pokazałaś na nią palcem odwróciłaś się przeszłaś przez salon w stronę wyjścia zakładałaś już buty gdy nagle na przeciw Ciebie stanął były chłopak 

- Randka ? - zapytał zdziwiony 
- Spotkanie ciekawy człowieku - powiedziałaś szybko wychodząc 
- Ona się już umawia ?! - usłyszałaś jak krzyknął z pytaniem do twojej przyjaciółki 
Ajś co za chłopak - powiedziałaś idąc szybkim krokiem do miejsca gdzie czekała taksówka 

Gdy dojechałaś na miejsce ujrzałaś małą kawiarnie 


Weszłaś do środka rozejrzałaś się były tylko dwie pary więc mężczyzny chyba jeszcze nie było usiadłaś przy najbliższym stoliku wyjęłaś telefon i sprawdziłaś godzinę 12.55 zaraz powinien był pomyślałaś rozglądając się czy przypadkiem go nie przeoczyłaś 

- Lee Krystal ? - powiedział nagle głos mężczyzny 
- Ho - podskoczyłaś przestraszona 
- Ah tak to ja - uśmiechnęłaś się 
- Heh nie chciałem Cię przestraszyć , jesteś bardzo młoda widzę - dodał siadając na przeciwko mężczyzna 
- Ah tak dziękuje - znowu się lekko uśmiechnęłaś 
- Ah no tak ja jestem Kim Minhyuk choreograf z wytwórni - Przedstawił się
- Miło mi pana poznać - ukłoniłaś się lekko 
- Przejdźmy od razu do rzeczy tak młoda osoba jak Ty pewnie cały czas się śpieszy o tuż zainspirowała mnie twoja choreografia do niektórych tańców masz bardzo wielki talent którego na pewno nie możesz zmarnować jestem ciekaw czy chciałabyś zostać tylko tancerką w naszej wytwórni czy też może chciałabyś pomóc mi w układaniu choreografii ? twoje pomysły dużo by nam dały - mówił dalej 
- Gwiazdy miały by tańczyć na koncertach moje choreografie ? - zapytałaś z niedowierzaniem 
- Przeszkadzało by Ci to ? - zapytał zmieszany 
- Nie no to znaczy nie wiem to dla mnie nowość i chyba szok że ktoś sławny publicznie mógłby tańczyć moje pomysły nie wiem co myśleć ale na pewno nie przeszkadzało by mi to - odpowiedziałaś 
- To znaczy że współpraca jest możliwa ? - zapytał 
- Jak najbardziej -  odpowiedziałaś ucieszona 

Rozmawialiście jeszcze z godzinę omawiając szczegóły ponieważ nie wpuszczają do wytwórni osób które tam nie pracują itp. dla bezpieczeństwa podopiecznych umówiliście się że jutro o tej samej porze spotkacie się w tym samym miejscu i razem pójdziecie do wytwórni . 

- Dobrze to chyba na tyle - powiedział uśmiechnięty mężczyzna 
- Tak dziękuje że zechciał mi Pan dać tą szansę - odpowiedziałaś uśmiechem 
- Będę się już zbierać muszę dojść do metra - dodałaś wstając 
- Metro ? może Cię podwieźć do domu ? - zaproponował 
- Dziękuje za propozycję ale nie będę Panu zawracać głowy tym bardziej że pewnie ma Pan dużo na głowie do widzenia - dodałaś lekko się kłaniając 

W DOMU 

Weszłaś do mieszkania szczęśliwa jak nigdy aż Ci się śpiewać chciało nagle skoczyła prawie na Ciebie Lee Bona 
- I jak ? jak ? opowiadaj szybko ! - trzęsła się z podekscytowania 
- Nigdy więcej wytwórni ! nigdy ! - udawałaś 
- Co jak to ? - zapytała już bardziej zszokowana 
- Jest Pani za niska , trzeba poduczyć się Koreańskiego i tak dalej - 
- Co ?! przecież twój Koreański jest perfekcyjny o co im mogło chodzić - powiedziała zdołowana siadając na kanapę 
- To znaczy że nie zobaczę mojego Jungwoo ajś ! życie zwykłych ludzi jest takie trudne ! - mówiła łapiąc się za policzki patrzał na was zmieszany chłopak 
- Oh Lee Bona żartuje ! mam jutro spotkanie w wytwórni - sama wybuchłaś ekscytacją 
- Ajś ! dziewucho ! - wstała i klepnęła Cię w ramię 
 - Co to za strój ? - zapytałaś przyjaciółkę która była ubrana w gumowe rękawiczki , dresy i fartuszek 
- Ah no bo ja .. no chciałaś żebym sprzątnęła te rzeczy to od razu sprzątnęłam cały pokój - powiedziała uśmiechając się 
- O co wam chodzi z czego się tak cieszycie ? - wtrącił chłopak 
- No bo nasza Krystal ..
Przyjaciółka zaczęła mu tłumaczyć a Ty poszłaś do pokoju się przebrać w coś wygodniejszego 

Weszłaś do salonu i zastałaś tam tylko swoją przyjaciółkę to nawet lepiej usiadłaś obok dziewczyny i zaczęłaś z nią oglądać telewizję 
- No co ? - zapytałaś dziewczynę która się na Ciebie cały czas patrzyła 
- Musi ktoś pójść na zakupy - odpowiedziała 
- zakupy ? - 
- No zakupy nie ma niczego do jedzenia - dodała 
- No to idziemy razem nie będę szła sama - oznajmiłaś wyłączając telewizor 

ZAKUPY 

Najpierw poszłyście do marketu


i zaczęłyście robić zakupy po skończonych zakupach wyłożyłyście produkty na taśmę i stałyście obok kasy
po skończonych zakupach udałyście się do domu 

Resztę dnia spędziłyście oglądając telewizję czekając na następny dzień ..




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Każdy ma prawo do własnej opinii ale róbmy to z kulturą osobistą :)