Czas zleciał tak szybko że mam pół godziny na ubranie się i na makijaż inaczej spóźnię na metro więc szybkim krokiem wyrzuciłam kilka ubrań z kartonów
Oraz zrobiłam lekki makijaż
Szybkim krokiem wyszłam z mieszkania w ostatniej chwili zdążyłam wskoczyć do odjeżdżającego już metra w pracy byłam już po 15 minutach .
- Cześć jestem - przywitałam się ze wszystkimi w pomieszczeniu
- Gratulujemy ! - usłyszałam krzyki moim współpracowników trzymających tort
- Przecież nie mam urodzin -
- To z okazji pierwszego dobrze zorganizowanego koncertu -
- Przecież koncertu jeszcze nawet nie było - zawstydziłam się
- Wszyscy świetnie sobie poradziliście jak na wasze pierwsze wyzwanie byłam przygotowana na to że będzie coś do poprawy a tu nic ten koncert będzie zjawiskowy .. -
- O dzień dobry - ukłoniłam się uśmiechnięta szefowej
- I nawet złapałaś jednego osobnika moje gratulacje wszyscy dobrze się spisaliście oby tak dalej a teraz do roboty - dodała po czym klasnęła w dłonie wychodząc
- Hihi prawda ? - zapytałam ucieszona
- Zjedzmy tort - powiedział Donghae siadając na ziemie
Każdy wziął po łyżeczce i zaczęła się uczta
- mmm pycha mogłabym zjeść cały - podziwiałam zajadając kawałek po kawałku
- Ajś jedz też ciasto a nie tylko owoce - oburzył się Minhyuk
- Heh racja - zaśmiałam się po czym władowałam do buzi ogromniasty kawał tortu tak że jeszcze resztki kremu miałam na buzi i w tym właśnie momencie usłyszałam dźwięk mojego telefonu z pełną buzią pośpiesznie wyjęłam go z torebki sprawdzając kto dzwoni numer nie zapisany jednocześnie mieląc w buzi resztki tortu odebrałam
- Słucham ? -
- Sojin ? tu Sungkyu przeszkadzam ? - usłyszałam wyczekiwany głos przez który prawie się udławiłam tortem
- Nie nie siedzę sobie tylko nic nie robiąc heh - odpowiedziałam szybko patrząc na innych
- No to fajnie ja też mam chwilę przerwy w ćwiczeniach i jestem strasznie zmęczony ale nie wiem czemu mam wielką ochotę kogoś zobaczyć sam nie wiem czemu .. -
- Zobaczyć ? kogo ? - zapytałam połykając ostatni kęs tortu
- Ciebie heh - usłyszałam śmiech chłopaka
- Mnie ? - przez to co usłyszałam posiłek wpadł chyba nie w tą dziurkę bo momentalnie zaczęłam kaszleć
- Pić pić - wstałam i podbiegłam to maszyny z wodą
- Halo ? -
- Heh już jestem miałam mały problem -
- Chyba przeszkadzam odezwę się później -
- Nie nie ! - krzyknęłam po czym oczy wszystkich w moim pomieszczeniu wylądowały na mnie
- Heh po prostu jadłam tort i się prawie udławiłam ale już jest dobrze mogę rozmawiać -
- Masz urodziny ? wszystkiego najlepszego ! -
- Nie nie mam urodzin świętowaliśmy dobrze wykonane pierwsze zlecenie i dostaliśmy tort - wyjaśniłam
- Aa no tak na prawdę dobrze się spisałaś gratuluje ciężko pracowałaś mam nadzieje że będziesz na koncercie ?-
- Oczywiście muszę być aby jeszcze wszystko dokładnie przypilnować ( Sojin chcesz owoce ? ) -
- To fajnie ale nie będę przeszkadzać bo wydaje mi się że wszyscy na Ciebie czekają , najwyżej spotkamy się później papa - chłopak się pożegnał po czym momentalnie rozłączył z szokowaną miną spojrzałam na telefon
- Nie zdążyłam się pożegnać - robiąc smutną minę schowałam telefon
- Masz kogoś ? - podeszła Eunhun
- Nie uwierzysz ale to był ... - i w tamtym momencie przypomniałam sobie
' Mogę Ci zaufać ? , mogę Ci zaufać , zaufać , zaufać ? ..
- Heh to stary znajomy z lat szkolnych właśnie wrócił do Seulu i chciał się spotkać jednakże praca mi na to nie pozwala heh - powiedziałam pierwsze lepsze kłamstwo jakie przyszło mi do głowy nie miałam wcześniej sytuacji w której nie mogłam powiedzieć z kim rozmawiam chyba muszę do tego przywyknąć.
Po zjedzonym torcie wzięliśmy się wszyscy za papierkową robotę czyli każdy z nas musiał zdać raport z tego co robił za nim zacznie się koncert i tak mijały moje godziny w pracy od samego siedzenia bolały nogi .
I w końcu nadszedł czas na długo wyczekiwane zdanie
- Czas na lunch - ktoś krzyknął
Odruchowo zaczęłam pakować swoje rzeczy do torebki aby jak najszybciej wyjść
-Sojin stawiam Ci i innym obiad z okazji naszego sukcesu zjesz z nami nie ? - zapytał Donghae
- Ok pewnie - już zbierałam się z miejsca gdy usłyszałam dźwięk sms-a
-Co robisz ? - wiadomość od Sunggyu'a przyśpieszyła moje bicie serca pięciokrotnie
' Właśnie zbieram się na lunch '
' Masz ochotę zjeść razem ? '
- Zjeść razem ? - powtórzyłam sobie po cichu
- Heh przepraszam ale wypadło mi coś naprawdę ważnego i nie mogę iść z wami innym razem ok ? - zaczęłam robić słodkie oczka
- Ajś tak się nie robi - oburzył się Minhyuk
- Dajcie jej spokój jej stary znajomy wrócił do Seulu - wtrąciła Eunhun
- O to może zjeść z nami zgadzacie się ? - pytał Donghae
- Nie nie ! heh innym razem ok muszę iść widzimy się za godzinę - pomachałam wychodząc
' No możemy zjeść ale gdzie ?? '
' Masz ochotę na kawę ? '
I w taki sposób mieliśmy się spotkać przy Dunkin Donuts
Czekając na Sunggyu robiłam się coraz głodniejsza
- Ajś jeszcze chwila i idę sama zjeść - mówiłam sama do siebie
- Gdzie jesteś ?! jestem strasznie głodna - oburzyłam się przez telefon
- Jesteś strasznie bezpośrednia żadna dziewczyna nie krzyczy do telefonu że jest głodna ' Oppa mój brzusio by coś zjaaaadł ' zazwyczaj tak mówią - zobaczyłam zakapturzonego chłopaka
- Css ? Oppa ? chciałbyś - skrzyżowałam ręce
- Nie bądź zła menadżer nie chciał nas tak łatwo wypuścić - zaczął się tłumaczyć
- Miło Cię widzieć - zmieniłam nagle oburzoną minę na uśmiech
- Heh Ciebie też naprawdę jesteś aż taka głodna ? -zapytał
- Noo oprócz kawałka tortu zjadłam małą grzankę a jest już 13:00 mój brzusio chce jeść wiesz ? -
- Heh to chodź - weszliśmy do środka kawiarenki .
Gdy zobaczyłam że Sunggyu chce zdjąć kaptur momentalnie na niego naskoczyłam
- Co Ty robisz ? - zapytałam zdziwiona złapałam za sznurki od kaptura po czym związałam je razem
- Nie zdejmuj ok ? - uśmiechnęłam się słodko na co chłopak tylko wziął z uśmiechem głośny oddech
- Poproszę dwa razy mrożoną kawę i zestaw pączków tyy niech będzie ten -
- Gdzie usiądziemy ? - zapytałam wychodząc
- Niedaleko jest park będzie pusty bo wszyscy są na lunchu idziemy ? -
- Ok - uśmiechnęłam się biorąc łyk orzeźwiającej kawy
***
- Mmm.. pycha - ekscytowałam się pączkiem
- Poczekaj chwile - zaczął się śmiać
- Czemu ? - nie wiedziałam o co chodzi , Sunggyu wziął chusteczkę i zaczął wycierać mój kącik ust spoglądając od czasu do czasu w moje zmieszane 2 razy większe oczy
- Nie zawstydzaj mnie sama to zrobię - zabrałam chłopakowi chusteczkę i sama zaczęłam się doprowadzać się do porządku
- Nie moja wina że jesz jak dziecko - usłyszałam wielki bezpośredni pocisk w moją stronę i o mały włos nie plunęłabym właśnie wziętym łykiem kawy
- Jak dziecko ? hej ! po prostu jestem strasznie głodna dwie prace to nie jest łatwizna - zasmuciłam się myślą o tym jak ciężkie jest moje życie
- Ale Ty i tak masz gorzej - powiedziałam stanowczo wysyłając pocisk w jego stronę
- Mścisz się ? - chłopak zaczął się śmiać
- Stwierdzam fakty - dodałam obojętnie wpychając pół pączka naraz do buzi
- Wyglądasz jak chomik - chłopak zaczął śmiać się jeszcze bardziej na głos ponieważ nie mogłam nic powiedzieć klepnęłam go tylko leciutko w ramie
- Ty na prawdę lubisz się bić ?! - zapytał oburzony
- Spóźnię się ! - wstałam szybko biorąc ostatnie łyki kawy
- Za 2 minuty muszę być w pracy dziękuje że chciałeś się spotkać Ty chyba też musisz ćwiczyć o 17:00 koncert Sungkyu powodzenia ! papa - z uśmiechem pomachałam chłopakowi odbiegając
Praca zajęła mi czas do 15:00
- Wychodzę ! widzimy się następnym razem paa - pożegnałam się ze wszystkimi i ruszyłam do domu aby przygotować się na koncert .
***
Stałam przed szafą z brakiem pomysłu na stylizacje w mojej głowie krzątała się tylko jedna myśl scena gdy Sunggyu są męską dłonią wziął chusteczkę i dotykał mój kącik ust aż odruchowo złapałam się za to miejsce
- On ma takie małe oczęta , niesamowity uśmiech - marzyłam na jawie
- A jakie ustaaa.. -
- Sojin ! co Ty wygadujesz ! ajś - klepnęłam się w głowę i zaczęłam grzebać w szafie w poszukiwaniu stroju
SUNGGYU
Siedziałem z chłopakami w samochodzie zaraz odbędzie się koncert a ja cały czas myślę o Sojin która je jak dziecko , uśmiecha się jak dziecko i wygląda jak dziecko
- Czemu się tak zawstydziła może mnie lubi ? - pytałem się w myślach
- Ajś - wymcknęło mi się , przestałem marzyć i powróciłem do rzeczywistości ale wciąż widzę jej uśmiech coś ze mną chyba jest.
- Co ? - zapytał nagle Dongwoo
- Nic , czemu ? - zapytałem
- O czym tak rozmyślasz ? pewnie znowu o jedzeniu ?- zaczęli się śmiać
- Może.. - zrobiłem skwaszoną minę odwracając się w stronę okna
- A może ta sukienka ?
- Zbyt odważna - dodałam po chwili
- Zbyt elegancka -
- O to będzie idealne po co mam się stroić skoro i tak będzie ciemno ? -
Po przegrzebaniu całej szafy i mnóstwa kartonów znalazłam coś odpowiedniego
Stojąc przed wielkim lustrem dokonywałam ostatnich poprawek
- Ale czemu nie napisał ani jednego sms-a ? -
- Może jest tak zajęty ? -
- Pewnie tak przecież niedługo zacznie się koncert fryzura , ubiór na to wszystko potrzeba czasu nie ? - pytałam samą siebie gdy wybiła godzina 16:20 udałam się na metro
Na miejscu byłam 16:40 więc miałam dużo czasu jako że byłam w grupie organizującej nasze miejsca są na samym przodzie tuż przy wielkiej scenie
- O unni ! - przywitali mnie inni pracownicy
- O Donghae , Minhyuk a gdzie Eunhun ? -
- Jestem , jestem - przytuliła mnie znajoma osoba
- A gdzie masz swojego kolegę ? - zapytała
- Heh eh nie mógł przyjść nie ma biletu - uśmiechnęłam się zmieszanie
- Unni mam jeszcze jeden niech przyjdzie mogę mu go dać i tak dostałam go za darmo zmarnuje się tylko -
- Nie nie ! nie trzeba nie zdąży chodźmy zająć miejsca - wzięłam wszystkich pod rękę i ruszyliśmy po chwili koncert miał się zaczynać
- Ale one są ładne woow ! - Donghae ekscytował się wszystkimi występującymi dziewczynami a ja z nie wiadomo jakich powodów czekałam na ten jeden występ
I gdy tylko zobaczyłam ich a raczej jego na scenie moja energia podniosła się niczym po wypiciu kilku energetyków ożyłam momentalnie
- Woo ! inifinite ! - krzyczałam z całych sił
- Wow unni nie znałem Cię od tej strony - Minhyuk zaczął mnie szturchać na co ja tylko się śmiałam a gdy tylko zobaczyłam jego tańczącego 3 , 4 metry ode mnie moje serce zaczęło bić mocniej
- Woow on ma niesamowity głos -
- Kto unni ? -
- O no wszyscy - uśmiechnęłam się z oczętami zatopionymi w jego osobie niestety występ szybko się skończył i z powrotem dopadło mnie straszne zmęczenie i chęć na sen o 21:00 koncert się skończył stałam próbując rozprostować kości
- Unni idziesz z nami coś zjesć ? -
- Tak tak - z ledwo otworzonymi oczami uśmiechałam się
Gdy zjedliśmy pożegnałam się ze znajomymi i ruszyłam znowu ciemną uliczką w stronę domu gdy nagle usłyszałam dźwięk mojego telefonu
- Słucham ? - odebrałam głosem na pół śpiąc
- Gdzie jesteś ? -
- Sunggyu ? dopiero idę do domu byłam jeszcze coś zjeść ze znajomymi a czemu pytasz ? -
- Bo mam zamiar powiedzieć że idę do sklepu idziesz ze mną ? -
- Do sklepu ? ok to będę przed budynkiem - mimo iż ledwo co trzymałam się na nogach bardzo chciałam go zobaczyć
- Ok zaraz będę - dodał i się rozłączył ponieważ musiałam czekać usiadłam sobie na betonowym płotku oparłam głowę o mur i powoli zamykałam oczy przygotowując się do snu .
- Prawie Cię nie zauważyłem - usłyszałam
- O jesteś - wstałam poprawiając się tu i ówdzie
- Ty śpisz ? czemu się zgodziłaś ? -
- .. też chciałam w sumie iść do sklepu to chodźmy -
- Byłaś na koncercie ? -
- Oczywiście nie widziałeś mnie ? siedziałam w pierwszym rzędzie i chyba nawet najbardziej skakałam - zaczęłam się śmiać
- Heh no niestety nie i jak było ? -
- Podobało mi się naprawdę - na mojej twarzy ukazał się nieśmiały uśmiech i zapanowała niezręczna cisza
szliśmy przez chwilę w ogóle się nie odzywając
- Masz ochotę wypić Soju ? - nagle zaproponował
- Hm ? czemu nie - uśmiechnęłam się
Znaleźliśmy stolik przy rzece han i małą budkę z przekąskami i soju piliśmy i jedliśmy ostre ryżowe ciastka
- Niee musisz jutro wcześnie wstać ? - zapytałam lekko zamroczona
- Jutro mamy większość dnia wolnego więc jest ok - odpowiedział wypijając kolejny kieliszek
- Aha rozumiem - zrobiłam to samo
- A Ty ? -
- Też mam wolne w końcu sobie odpocznę spędzając cały dzień przed telewizorem to coś o czym marzę od kilku miesięcy , odpoczynek to jest coś Ty też jutro wypoczywaj , musisz o siebie dbać ! - w tamtym momencie doszło do mnie że jestem totalnie pijana a Sunggyu zaraz mnie dogoni
- Nie pij już - zabrałam z jego ręki kieliszek który właśnie zamierzał wypić
- Czeemu ???! - Soju dawało już swoje znaki też u niego
- Chyba nie chcesz wrócić pijany do reszty chłopaków i do menadżera co sobie pomyślą ? - zapytałam stanowczo jak na pijaną osobę
- Gdybyś tylko wiedziała o czym ja cały czas myślę .. - zaczął bełkotać
- Ty ? o czym ? -
- O tym że ...
CDN
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Każdy ma prawo do własnej opinii ale róbmy to z kulturą osobistą :)